Według wielu a zwłaszcza według maderczyków król Polski i Węgier Władysław III Warneńczyk syn Władysława II Jagiełły nie stracił życia w bitwie pod Warną. Po przegranej bitwie król miał w habicie franciszkanów, których spora gromada uczestniczyła w wojennej potrzebie, miał dostać się najpierw na dwór księcia Stefana Wukcicia w Bośni (niedawnego sprzymierzeńca), a stąd – na Górę Synaj. Tutaj miał zostać przyjęty do świeckiego zakonu św. Katarzyny. Już jako Kawaler św. Katarzyny w lipcu 1454 roku zjawił się w gronie portugalskich przyjaciół w Lizbonie. Od króla Alfonsa otrzymał na kolonizowanej właśnie Maderze leżącą nieopodal Funchal posiadłość Madalena do Mar i osiedlił się tam, miał być częstym gościem w domu kapitana Zarco w Funchal. (Kapitan Zarco zasiedlił Maderę i Porto Santo w imieniu Portugalii).
Henrique Alemão
Na Maderze król Władysław III znany był jako Henrique Alemão (Henryk Niemiec) rycerz św. Katarzyny na górze Synaj, ponieważ nie przyznawał się do pochodzenia. Władysław miał się pojawić na dworze Henryka Żeglarza, brata portugalskiego króla w Sagres, w Algarve. Król nadał mu ziemię na Maderze, co potwierdza dokument opatrzony datą 8 maja 1452 r., na którym widnieje już przydomek Alemão. Nie ma wątpliwości, że Henrique Alemão istniał naprawdę. Potwierdzają to także dokumenty przechowywane przez franciszkanów z Ponta Delgada na Azorach. Franciszkanie już w 1427 r. mieli swój klasztor na Maderze.
Henrique Alemão był postacią niezwykle tajemniczą na wyspie, która cieszyła się przychylnością Henryka Żeglarza i kapitana Zarco. Wraz ze swoją portugalską żoną, która była szlachcianką Anną zamieszkał w Madalena do Mar – nadmorskiej posiadłości podarowanej mu przez króla Portugalii, tutaj też urodził mu się syn (Zygmunt) oraz córka (Barbara). Według maderczyków Warneńczyk mieszkał na Maderze przez ok. 20 lat Po latach polscy franiciszkanie, którzy przybyli na wyspę rozpoznali w nim króla i namówili do powrotu, który okazał się powrotem tragicznym w skutkach. W czasie drogi powrotnej żaglowiec, którym płynął Władysław-Alemão, rozbił się u stóp potężnego klifu Cabo Girao. Roztrzaskała go w czasie burzy spadająca skała.
W ten sposób miała się ziścić przepowiednia pewnej cygańskiej wrózki, która miała przepowiedzieć królowi, że za złamanie przysięgi złożonej w Szegedzie nie powróci nigdy do rodzinnego kraju. Interesuje Cię dokładnie jak Warneńczyk trafił na Maderę?
Na tropie Warneńczyka
Zachęceni tą maderską legendą i drugim życiem Warneńczyka, chcieliśmy zobaczyć kościół i dom, który według naszego przewodnika powinien nosić jakieś ślady obecności króla. Niestety szukaliśmy kierując się wskazówkami przewodnika, który kierował nas na zachód od kościoła i nic nie znaleźliśmy. Zapytaliśmy miejscowych o Henrique Alemão i wskazali nam opuszczony dom z oknami zabitymi deskami. Dom w miarę możliwości obejrzałem, wkoło panował bałagan, podobnie było w środku, do środka za daleko się nie zapuszczałem ze względu na dziurawy strop i słabe oświetlenie wnętrza pomimo święcącego słońca.
Dom ten to w rzeczywistości wielokrotnie przebudowywany dwór zbudowany przez Joao Rodrigues-a de Freitas, który przybył na Maderę razem z Władysławem III i jest to jedyna nieruchomość pamiętająca czasy Warneńczyka. Z różnych źródeł można się dowiedzieć, że dom jest dziś własnością miasta. Niestety posiadłość, w której mieszkał Warneńczyk oraz kaplica ufundowana przez niego nie dotrwały do naszych czasów.
W październiku 2017 roku otrzymałem maila od osoby, która miała okazję porozmawiać z proboszczem parafii w Madalena do Mar a nawet przyjrzeć się bliżej kościołowi w towarzystwie owego proboszcza. Według relacji proboszcz otworzył główny ołtarz, za nim ma stać drugi starszy pochodzący z kaplicy wybudowanej przez Warneńczyka. Ołtarz ten ma posiadać symbole, które są identyczne jak pieczęci Warneńczyka.
Niestety nie udało mnie się potwierdzić informacji o dwóch ołtarzach oraz o symbolach / pieczęciach. Z tego co mi wiadomo sprawą zainteresowała się grupa historyków. Czy te informację są prawdziwe? Za jakiś czas na pewno się o tym dowiemy.